Nowy “Boogeyman” to horror, który pokochają miłośnicy “Obecności” (RECENZJA) (2024)

Nowy “Boogeyman” to horror, który pokochają miłośnicy “Obecności” (RECENZJA) (1)

i

Recenzje

Natalia Nowecka

2023-06-18 9:20

Boogeyman po raz kolejny zmierza do kin. Czy najnowsza adaptacja opowiadania Stephena Kinga zasługuje na choćby chwilę uwagi, czy też utonie w gąszczu wątpliwej jakości straszydeł, jakimi bezustannie raczą nas filmowcy? Zapraszam do recenzji.

Więcej z kategorii

Chłopaki do wzięcia Jaruś z "Chłopaki do wzięcia" wrócił do żony. "To jest ta jedyna" Serial Akacjowa 38, odc. 425 - streszczenie. Mauro wyznaje Humildad, że wciąż kocha Teresę Serial Akacjowa 38, odc. 423 - streszczenie. Teresa przyznaje Celii, że znów jest z Maurem Serial Akacjowa 38, odc. 424 - streszczenie. Cayetana radzi Teresie, by odeszła od Maura Telenowela "La Promesa - pałac tajemnic". 5 powodów, dla których warto oglądać ten hiszpański serial

Są takie opowieści dziwnej treści, które na przestrzeni lat uparcie powracają na nasze ekrany. Kolejni twórcy silą się, by z popularnego motywu wykrzesać trochę życia i dowieźć widzom horror z prawdziwego zdarzenia, który albo zmyje plamę wstydu pozostawioną przez poprzedników, albo wzniesie daną historię na jeszcze wyższy poziom. Rob Savage zmierzył się z tym pierwszym wyzwaniem.

Boogeyman to postać głęboko zakorzeniona w popkulturze, stanowiąca swoisty synonim zła wcielonego, którym straszy się małe (i te nieco starsze) dzieci. Jednak jako konkretny stwór nie radził sobie dotąd w kinie najlepiej. Poprzednie próby przeniesienia na ekran słynnego opowiadania Stephena Kinga kończyły się bowiem katastrofą. Czy lato 2023 to wreszcie moment, w którym ktoś oddał Boogeymanowi należny szacunek?

“Boogeyman” – w świecie post-horroru wciąż jest miejsce dla klasycznego mainstreamu

Powszechnie wiadomo, że kino grozy przechodzi w ostatnich latach prawdziwy renesans. Po latach stagnacji i spychania tego gatunku na margines, rozmaici twórcy zaczęli mocno eksperymentować i tak oto narodził się post-horror, zwany również horrorem salonowym, czyli nurt, w którym walory artystyczne wyparły utarte schematy, a zamiast przyspieszonego bicia serca otrzymujemy wyszukany suspens i poczucie niepokoju. Widzowie nie zapomnieli jednak o tym, za co w gruncie rzeczy pokochali klasyczne straszaki – one nie miały być ambitne. Miały nas przerażać. Stąd w ostatnich latach taka popularność “Obecności”, “M3GAN”, czy nowych odsłon “Krzyku”. Horror to bardzo pojemny gatunek i znajdzie się w nim miejsce zarówno dla artyzmu, jak i mainstreamu. Sęk jednak w tym, że zaledwie jeden na dziesięciu reprezentantów tego drugiego jest w ogóle zjadliwy.

Polecany artykuł:

Nowe horrory godne uwagi. TOP5 straszaków ostatnich lat

Idąc zatem do kina na nowego “Boogeymana” nie spodziewałam się fajerwerków. Zwłaszcza, że Rob Savage nie ma w swoim dorobku szczególnie chwalebnych dzieł, a scenarzystom dotąd zdarzało się raz trafić (“Ciche miejsce”), raz absolutnie przestrzelić (“Dom strachów”, “65”). A tu proszę – tym razem się udało i z kina wyszłam doprawdy ukontentowana.

“Boogeyman” to popcornowy straszak, który naprawdę działa

Fabuła jest prosta i mieliśmy z takową do czynienia niezliczoną ilość razy. Głównymi bohaterkami filmu są dwie siostry, które właśnie przechodzą przez piekło żałoby po utracie matki. W uporaniu sobie z traumą nie pomaga targany własnymi demonami i dość silnym syndromem wyparcia ojciec (nomen omen psychoterapeuta) i efekt jest taki, że ta przeurocza, choć chwilowo złamana familia pada ofiarą tytułowego stwora – pradawnej siły, która żeruje na ludzkiej rozpaczy. Mamy więc metaforę depresji, cierpienia i niemożności poradzenia sobie ze stratą – motywy tak umiłowane przez Stephena Kinga. Twórcy nie bawią się tu w żadne ukryte alegorie, czy nieszablonowe rozwiązania – wszystko toczy się zgodnie z prawidłami gatunku, a “Boogeyman” jawi się jako wycięty od szablonu horrorowe przeboje wakacji popcornowy straszak, który nie oferuje nam absolutnie nic nowego. Ale czy to źle? Ależ oczywiście, że nie. Producent obiecał nam bowiem określony produkt i takowy dostarczył. Nikt nie udawał, że film Savage’a ma być czymś więcej, niż do bólu mainstreamowym horrorem.

Nowy “Boogeyman” to horror, który pokochają miłośnicy “Obecności” (RECENZJA) (7)

i

Jako horror “Boogeyman” w całości spełnia swoje zadanie. Mamy tu bohaterów, z którymi łatwo sympatyzować, a zatem jako tako obchodzi nas ich los. Mamy całkiem przyzwoite aktorstwo – tu na piedestał wysuwają się dziecięca gwiazda “Obi-Wana Kenobiego” Vivien Lyra Blair i jak zawsze niezawodny David Dastmalchian, choć dużo to się on nie nagrał. I wreszcie mamy ten upragniony, a często “niedowożony” czynnik strachu. Nie powiem, bym po seansie nie mogła spać po nocach, ale w kilku momentach włos zjeżył mi się na głowie.

Zatem, jeśli rozważacie udanie się do kina na nowego “Boogeymana” to donoszę, że nie będzie to czas stracony. Ocena: 7/10.

Jak dobrze znasz najpopularniejsze horrory ostatnich lat?

Pytanie 1 z 12

Zacznijmy od czegoś prostego – który z tych horrorów nie należy do uniwersum Obecności?

Nowy “Boogeyman” to horror, który pokochają miłośnicy “Obecności” (RECENZJA) (8)

6 zdjęć

PREQUEL, SEQUEL, SPIN-OFF… Co to jest? O co w tym chodzi? | To Się Kręci #1

Listen on Spreaker.

Filmy 2023

Boogeyman

Premiery filmowe

horrory

Filmowe nowości

Recenzja

Recenzje filmów

Horror

Nowy “Boogeyman” to horror, który pokochają miłośnicy “Obecności” (RECENZJA) (2024)
Top Articles
Latest Posts
Article information

Author: Golda Nolan II

Last Updated:

Views: 5714

Rating: 4.8 / 5 (58 voted)

Reviews: 89% of readers found this page helpful

Author information

Name: Golda Nolan II

Birthday: 1998-05-14

Address: Suite 369 9754 Roberts Pines, West Benitaburgh, NM 69180-7958

Phone: +522993866487

Job: Sales Executive

Hobby: Worldbuilding, Shopping, Quilting, Cooking, Homebrewing, Leather crafting, Pet

Introduction: My name is Golda Nolan II, I am a thoughtful, clever, cute, jolly, brave, powerful, splendid person who loves writing and wants to share my knowledge and understanding with you.